23 Listopada 2024 / Sobota / 20:00
Klasztor oo. Dominikanów w Lublinie, ul. Złota 9 (1 piętro / wejście od Placu Jerzego Giedroycia)
TAKKAK TAKKAK to nowy, ekscentryczny i pulsujący projekt pełen nieprzewidywalnych polirytmii i DIY-owych dronów. Za tym projektem stoi japoński producent Shigeru Ishihara (znany jako Scotch Rolex), mieszkający w Berlinie, oraz kompozytor i twórca instrumentów J Mo’ong Santoso Pribadi, mieszkający w Wilnie, znany jako połowa duetu Raja Kirik. Duet połączył swoją bezgraniczną pasję do rytmu, stąd ich humorystyczna, onomatopeiczna nazwa, i podjęli się zadania „hakowania” współczesnej i tradycyjnej muzyki, łącząc dźwięki klubowe o ostrym brzmieniu z zawiłymi azjatyckimi wzorcami rytmicznymi i zawodzącymi wokalami. Chociaż można usłyszeć tu wpływy z różnych stron muzycznej mapy, Ishihara i Pribadi ujmują dźwiękiem, który jest konsekwentnie niekonwencjonalny.
Ishihara w ostatnich latach obsesyjnie produkował i współpracował z innymi artystami – pracował z Shackletonem nad albumem „Three Hands of Doom” z 2024 roku, zebrał muzyków ze stajni Nyege na albumie „Tewari” z 2021 roku, a także tworzył bity dla tak różnorodnych artystów jak Duma, MC Yallah czy Aunty Razor. Z kolei Pribadi rozwijał swoje umiejętności u boku Yennu Ariendry, tworząc muzykę, która w oryginalny sposób walczy z kolonialną opresją, modernizując średniowieczne formy jawajskiego tańca. Jako twórca eksperymentalnych instrumentów, wykorzystujący głównie znalezione przedmioty i odpady, Pribadi świetnie wpisuje się w projekt Takkak Takkak, gdzie na równi z Ishiharą tworzy rytmiczne wzory wprowadzające w trans, niskie dudnienia i oszałamiające efekty, wokół których snują się zardzewiałe brzmienia strun, stuki drewnianych bloków i ksenharmoniczne dzwonki. W utworze otwierającym album (Dedemit), chropowata, zmienna perkusja wpada w wir dźwięków mosiężnych fanfar i głębokich subów, budując napięcie, aż przerywa je figlarny sygnał z automatycznej sekretarki. To wprowadzenie do kolejnego utworu (Garang), punkowej, metalicznej wibracji przypominającej gitarowe zgrzyty, z zamglonymi wokalami i giętkimi strunami otaczającymi mocne uderzenia bębnów – są tu wpływy gqom, drill i rozgrzanego techno, przekształcone w ząbkowany, rytualny szum. Ishihara przejmuje też mikrofon, mrucząc nad hałaśliwymi bitami Pribadiego i jego ręcznie robionymi instrumentami, a muzyka zmienia się, przekształcając w hybrydę gamelanu i basowych brzmień, gdzie pneumatyczne uderzenia bębnów wibrują w otoczeniu dzwoniącego metalu.
Takkak Takkak to imponująca gra równowagi; duet porusza się po swojej międzykontynentalnej palecie nie tylko z wiedzą i umiejętnościami, ale też z orzeźwiającym poczuciem humoru. Sprawia to, że ich muzyka jest tak samo zaraźliwa, jak i odważna – jest eksperymentalna, owszem, ale Pribadi i Ishihara doskonale się bawią, i nie obchodzi ich, czy się to komuś podoba czy nie.